czwartek, 26 lipca 2012

Pastels changing interiors

Nie chcąc "skazywać" Was Drodzy Czytelnicy przez cały tydzień na moje filmowe opowieści dzisiaj pastelowy post. Do pasteli można się przekonać lub nie. I wbrew pozorom wcale nie są takie mdłe jak to niektórzy uważają. W designie tak jak i w modzie najważniejsze jest umiejętne łączenie detali. Zbyt duża ilość kolorów może w efekcie wyjść kiczowato, a ich brak trochę nudnawo i monotonnie.

Pastele we wnętrzach są rozwiązaniem na jego rozświetlenie i odświeżenie. Wystarczy na nowo pomalować krzesła, nogi od stołu, ramki do zdjęć i dodać odpowiednie firanki oraz obrus na stół z np: serwetkami lub pastelowymi talerzami. To wszystko da się zrobić, gdy mamy w pomieszczeniach jasne ściany - najlepsza jest biel, ale gołębie szarości, kremowe i jasnej zieleni odcienie są kolorami również dobrze współpracującymi z pastelami. I wbrew pozorom nie muszą to być  tak jak w modzie barwy wybierane tylko w okresie wiosenno-letnim.









Zdjęcia: Johnatan Gooch

poniedziałek, 23 lipca 2012

Beasts of the Southern Wild

Czym jest szczęście ? Kiedy jesteśmy szczęśliwi ? Jaka jest jego definicja ? Myślę, że dla każdego z nas może mieć ono inne znaczenie w zależności od obecnej sytuacji, nastroju, oczekiwań itp. Jesteśmy szczęśliwi, bo jesteśmy zdrowi, mamy rodzinę, pracę, mieszkanie, samochód, pieniądze, ukochanego psa lub kota. Szczęście może też przynieść zakupiony komputer, spotkany dawno niewidziany znajomy czy spodnie w rozmiarze small w które udało nam się dopiąć ;-)


"Bestie z południowych krain" to opowieść o małej dziewczynce i świecie widzianym jej oczami. Dla pięcioletniej Hushpuppy i jej taty szczęście ma bardziej przyziemne znaczenie. Jest nim wspólne przebywanie, z dala od miejskich ludzi i ich "normalności". To mieszkanie w chatce zlepionej z kartonów, desek, blach i innych materiałów mogących posłużyć jako ściana czy część dachu. To kręcąca się w pobliżu świnka czy mały piesek. Funkcjonują jako margines społeczeństwa, tworząc z grupką innych przyjaciół swój własny świat, który daje im szczęście.



Powódź, która pewnego dnia zalewa ich cały "dobytek" powoduje, że muszą szukać nowego miejsca dla siebie. Piękne zdjęcia, muzyka, przyroda i Hushpuppy w roli wdzięcznego narratora oraz jej bezgraniczna miłość do ojca hipnotyzują widza przez całą projekcję.  Do tego stopnia, że trudną sytuację naszych bohaterów ogląda się z uśmiechem, refleksją i niedowierzaniem.

Obraz dostał już wiele nagród - m.in na festiwalach w Cannes i Sundance - myślę, że kolejne jeszcze się pojawią. Ale niech nie tylko nagrody będą bodźcem do jego obejrzenia - w tym przypadku są one miłym dodatkiem i potwierdzeniem piękna i szczęścia płynącego z "Bestii z południowych krain".





Zdjęcia: materiały prasowe

niedziela, 22 lipca 2012

WRONG

"Wrong" w reżyserii Quentina Dupieuxa był pierwszym filmem, który obejrzałam podczas rozpoczynającego się święta międzynarodowego filmu we Wrocławiu. Od początkowych minut do samego końca projekcji siedziałam z ogromem różnych, czasami sprzecznych emocji. Był efekt oburzenia, zaskoczenia i zniesmaczenia okraszony przede wszystkim humorem, który doprowadził mnie nawet do łez ;-)


To surrealistyczny obraz przenoszący nas do świata zwykłego obywatela Dolpha - pokazujący jego świat i otaczających go ludzi, funkcjonujących w oparach absurdu w ogóle go nie zauważając. Niby zwykła historia, której głównym tematem jest zaginięcie psa i jego poszukiwania okazuje się niekoniecznie zwykła i niekoniecznie normalna.



Świetnie dobrana obsada aktorska (odtwórcy głównej roli należą się duże brawa) oraz wplecione śmieszne gagi w efekcie dały sztukę filmową bazującą na bezsensownych epizodach występujących bohaterów. Nie mogę zdradzać szczegółów - powiem tylko, że motyw z "fazą siódmą", "wędrówki kupy" czy historia z kelnerką pozostaną jeszcze na długo niezapomniane :-))

A tutaj krótka zapowiedź tej wyjątkowej produkcji:


Wiem, że nie ma już biletów na projekcję - wierzę jednak, że "Wrong" doczeka się pokazu w kinach lub będzie dostępny na DVD. Polecam !



Zdjęcia: materiały prasowe


New Horizons have been started

Festiwal Nowe Horyzonty rozpoczęty. Od piątku jestem jego aktywnym "oglądaczem" i tak naprawdę to moja doba wystarcza na 4-5 seansów dziennie + obowiązkowy sen. Taki maraton potrafi być wyczerpujący - ale muszę przyznać, że jest to bardzo przyjemne uczucie :-) Towarzyszące temu refleksje, wzruszenia, zaskoczenie i tysiące innych emocji są warte tych nieprzespanych nocy i ogólnemu zmęczeniu.

W najbliższym tygodniu mój blog dedykuję typowo filmowym klimatom - co mam nadzieję będzie również miłym akcentem i lekturą.


Jeśli macie Drodzy Czytelnicy wolny najbliższy tydzień i weekend oraz brak planów - polecam spędzenie tego czasu w towarzystwie wielbicieli dobrego kina, towarzyszących koncertów i innych wydarzeń kulturalnych. Atmosfera jest wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju. Wrocław żyje filmem - to się widzi i czuje na każdym kroku.


Zdjęcie: materiał prasowy

poniedziałek, 2 lipca 2012

Beautyfully and artfully

Codziennie przeglądając magazyny modowe, blogi, strony wnętrzarskie znajduję tak wiele inspiracji z których trudno wybrać mi kilka, którymi chciałabym się podzielić na swoim blogu. Różne pomieszczenia, style, kolorystyka i wykorzystane materiały - czasami podoba mi się tylko jeden detal, czasami całość, którą chętnie zaadaptowałabym w swoim mieszkaniu.

Kto powiedział, że krzesła przy stole powinny być identyczne ? !
Surowe drewno na podłodze, lustro w wersji glamour i nowoczesna wanna

Idealny wypoczynek w upalne dni
Połączenie różnych stylów na dużej przestrzeni
Designerskie meble i dodatki