Kilka dni to zdecydowanie za mało, żeby zobaczyć Barcelonę. Ale nie narzekam - cieszę się, że chociaż przez chwilę mogłam nacieszyć się piękną architekturą, krajobrazem i pogodą, która w październiku dla Hiszpan jest bardzo łaskawa ;-) Zrobiłam tak dużo zdjęć, a każde okazuje się tak samo ważne i niełatwym zadaniem było wybranie tych najważniejszych.
Postanowiłam we wprowadzającym poście zaprezentować kilka kolaży, a w kolejnych przejść do detali, które szczególnie zwróciły moją uwagę. Przechadzając się po mieście i uliczkach zauważyłam pewną zbieżność z Pragą - w Barcelonie jest również wiele pięknych latarni, które uwieczniłam aparatem i z przyjemnością podzielę się z Wami moimi obrazkami. Będzie też miejsce dla równie okazałych fontann, miejsc z dobrym jedzeniem jak i secesyjnych kamieniczek z zachowanymi eleganckimi windami oraz "budką" dla portiera. Ale o tym w kolejnych odsłonach.
Zapraszam na krótką wycieczkę po pełnym urokliwych zaułków i zabytkowych budowli mieście.
Zdjęcia: materiały prywatne